Zapytanie musi mieć od 2 do 50 znaków.
Produkty w tej gazetce
fot. Michał Mutor czy to dlatego, że nie mają na nie pieniędzy, i pewnie nigdy się nie dowiem tak na sto procent, bo jednak łatwiej podejść do koleżanki, nawet tej bliskiej, i po- prosić o podpaskę, bo zaskoczył nas okres, niż po- wiedzieć: „Słuchaj, ostatnio kiepsko u mnie w domu z kasą”. Widać też, że w naszej szkole uczennice już przywykły do tego, że podpaski są, że można z nich skorzystać zawsze, kiedy jest taka potrzeba. Jeśli będą schodziły w takim tempie jak przez ostatni rok, to mamy zapas pewnie nawet na trzy lata, ale na początku faktycznie znikały hurtowo — i to jednak o czymś świadczy — mówi Edyta Mataśka, pedagog i wicedyrektor z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Zduńskiej Woli. Samo prowadzenie zajęć też okazało się dla pani Edyty ciekawym i ważnym doświadczeniem. Przy- znaje, że podeszła do tego z poczuciem misji: — Mam w domu dwóch synów i od samego początku wychowywałam ich w przekonaniu, że miesiączka Wolontariuszki i jednocześnie beneficjentki akcji. Od lewej: Natalia, Julita, Roksana, Martyna i Ola. to coś najnormalniejszego na świecie, ale zdaję sobie sprawę, że różnie z tym bywa. Tym bardziej pozy- tywnie zaskoczyła mnie postawa zwłaszcza męskiej części uczestników zajęć, bo byłam przygotowana na jakieś niestosowne żarty, a oni okazali się nie tyl- ko dojrzali, ale też rozumiejący, że kobieta podczas okresu może się czuć naprawdę kiepsko, że mogą się jej przytrafiać różne niekomfortowe dla niej sytu- acje. Po tych warsztatach jestem spokojna, że będą wiedzieli, jak zareagować i sensownie pomóc swojej dziewczynie, koleżance czy mamie. Podobnego zdania są dziewczęta, które uczestniczyły w szkolnych warsztatach: — Z rozmów z chłopakami wiem, że dla nich te zajęcia też były czymś fajnym. Ja sama widzę, że sporo się o nas dowiedzieli, że są wspierający. Nie ma jakichś głupich podtekstów i je- 185
| Nazwa | Szczególy |
|---|
